Obserwacje z dala od sztucznego zaświetlenia
Księżycowi i planetom nie straszne rozświetlone niebo. W przypadku obiektów głębokiego nieba, warto wybrać się daleko od miasta.
Fot. Martin Podzorny / shutterstockOdpowiednia miejscówka obserwacyjna
O ile Księżyc i planety można z powodzeniem obserwować również z miasta, to w przypadku obserwacji obiektów głębokiego nieba, słabych gromad gwiazd, galaktyk i mgławic gazowych absolutnie niezbędne jest ciemne tło nieba. Stały wzrost liczby latarni ulicznych, reflektorów i oświetlenia elewacji w ostatnich latach spowodował, że w Polsce brakuje już dobrych miejscówek.
Niestety, mimo dramatycznych konsekwencji ekologicznych dla wielu zwierząt nocnych, jak również postulatu redukcji emisji gazów cieplarnianych i ogólnego zmniejszenia zużycia energii, w kwestii zanieczyszcznie światłem nie widać woli działania ze strony polityków. W związku z tym miłośnicy astronomii zmuszeni są pokonywać duże odległości, by znaleźć miejscówkę z akceptowalnymi warunkami. Na przykład w Bieszczadach, Beskidach, Puszczy Białowieskiej są jeszcze miejsca nadające się do wykorzystania. Ale jesienią, gdy przy gruncie ściele się mgła, dobre noce zdarzają się również na pogórzach. Na ciemnym niebie Twój teleskop pokaże obiekty, które wcześnie wydawały Ci się nieosiągalne. Tak więc, warto pojechać nieco dalej!
Aby obserować obiekty głębokiego nieba, należy rozważyć co najmniej "strefę zieloną". W przypadku obserwacji Księżyca i planet zanieczyszczenie światłem nie ma znaczenia.
W miarę dokładną mapę znajdzesz tutaj:
